wtorek, 18 listopada 2008

"Dzieje Tristana i Izoldy" J. Dedier

Tristan i Izolda na obrazie Edminda Blaira Leightona (1902)


Książka "Dzieje Tristana i Izoldy" J. Dedier obrazuje nam postać średniowiecznej kobiety, Izoldy jasnowłosej. W utworze opisana jako córka króla Irlandii, mężem jej jest król Marek- władca Kornwalii, jednak serce Jasnowłosej bije do młodego, dzielnego rycerza o imieniu Tristan.
Autor opisuje "Izold ma szlachetne klejnoty, sukna purpury i kobierce zwiezione z Tesalii...", jednak stroje, dworskie uczty czy klejnoty nie oddawały jej szczęścia, spokój i natchnienie odnajdywała u boku Lończyka. Miłość do Tristana narodziła sie z chwila wypicia napoju miłosnego, od tego momentu zdradzała swojego męża Marka z kochankiem, dzięki sprytu i inteligencji uniknęła jednak podejrzeń męża. Cechowała ją odwaga, była osobą skorą do poświęceń, kierowała sie emocjami szczególne w miłości, nie znała hamulców, działała pochopnie. Lubiła ryzyko, bez przerwy spotykała sie z ukochanym Tristanem nie zważając na niebezpieczeństwo. W późniejszym etapie przyłapana na zdradzie, została skazana na śmierć.
Dopuszczała sie czynów moralnie nagannych, od maleńkich oszust, nawet do zbrodni (motyw zabójstwa Brangien). Jasnowłosą- główną bohaterkę romansu rycerskiego moglibyśmy porównać do kameleona, potrafiła zawsze dostosować sie do sytuacji, wzbudzać zaufanie i szacunek. Była przecież dobra królowa, lud szybko ja pokochał, później szanował w Kornwalii jak i w Irlandii. "Boże litości dla niej"- takim okrzykiem mieszkańcy prosili, króla o ułaskawienie, kiedy juz zapadł wyrok dotyczący jej śmierci. Bohaterka jest świadoma swojej słabości i chce naprawiać błędy, przeprasza służącą Brangien, którą omal nie zabiła, to ogromna zaleta. Izolda to osoba z gorący temperamentem ale także o kruchej psychice i delikatnym usposobieniu. "...Kobieta zmienia sie z każdą godzina, w tej samej chwili śmieje sie, płacze, kocha, nienawidzi." Chwilami w utworze wydaje sie być zdecydowana, pewna siebie, swoich przekonań, racji, ale bywają momenty kiedy te cechy schodzą na drugi plan.
Jednakże średniowieczny romans, w którym biorą udział Tristan i jasnowłosa Izolda ukazuje idealna, niemożliwą miłość, pełną napięcia emocjonalnego. Tu odnajdujemy bohaterkę w roli "niewolnika miłości" pojęcia takie jak tęsknota, zazdrości, bezgraniczna unosząca sie miłość nie jest jej obca.
Podsumowując Izolda była kobieta bardzo interesująca, nie tylko pod względem wyglądu-bo autor nie zdradza wiele szczegółów, może dlatego, że nie ocenia sie książki po okładce? właśnie w tym tkwi piękno tego utworu, by dojrzeć cechy charakteru, a nie wciąż oglądać obraz zewnętrzny, przecież całe piękno bije głęboko w środku, w głębi duszy.

Brak komentarzy: